Nieliczne w tym tygodniu nowe rozdziały:
Rozdział 3 Powracający koszmar
I wtedy nagle jego głowa się odwróciła, a mroczne oczy padły na mnie. Kilka razy przemierzył mnie wzrokiem od góry do dołu. Jego twarz nie wyrażała żadnych emocji. Stał jakby onieśmielony i chyba niepewny, co ma uczynić. Ja natomiast czułam się pod wpływem jakiegoś czaru. Kurde, czy to jest jakaś bajka? Ja nie znoszę animowanych filmów.
- Maja - powiedział niespodziewanie.
I wtedy nagle jego głowa się odwróciła, a mroczne oczy padły na mnie. Kilka razy przemierzył mnie wzrokiem od góry do dołu. Jego twarz nie wyrażała żadnych emocji. Stał jakby onieśmielony i chyba niepewny, co ma uczynić. Ja natomiast czułam się pod wpływem jakiegoś czaru. Kurde, czy to jest jakaś bajka? Ja nie znoszę animowanych filmów.
- Maja - powiedział niespodziewanie.
ROZDZIAŁ DWUNASTY
- Cześć, pracy! - z zamyślenia wyrwał ją wesoły głos przyjaciółki.
- W samą porę - uśmiechnęła się szeroko - dodatkowa para zwinnych rączek mile widziana.
- Jak się czujesz? - Majka usiadła obok niej po turecku unosząc pytająco lewą brew.
- Ale fizycznie czy psychicznie?
- Emocjonalnie - odpowiedziała wrzucając do koszyczka stojącego między nimi garść czarnych, nabrzmiałych od zawrotnej ilości soku, porzeczek.
- Emocjonalnie? Jakby ci to powiedzieć. - przeczesała palcami włosy - Jestem tak stabilna jak szklanka wody trzymana przez osobę z Parkinsonem.
- Uuu - złożyła usta w dzióbek mrużąc oczy - czyli nie za dobrze.
- Brawo Sherlocku - zaklaskała teatralnie w dłonie.
- Cześć, pracy! - z zamyślenia wyrwał ją wesoły głos przyjaciółki.
- W samą porę - uśmiechnęła się szeroko - dodatkowa para zwinnych rączek mile widziana.
- Jak się czujesz? - Majka usiadła obok niej po turecku unosząc pytająco lewą brew.
- Ale fizycznie czy psychicznie?
- Emocjonalnie - odpowiedziała wrzucając do koszyczka stojącego między nimi garść czarnych, nabrzmiałych od zawrotnej ilości soku, porzeczek.
- Emocjonalnie? Jakby ci to powiedzieć. - przeczesała palcami włosy - Jestem tak stabilna jak szklanka wody trzymana przez osobę z Parkinsonem.
- Uuu - złożyła usta w dzióbek mrużąc oczy - czyli nie za dobrze.
- Brawo Sherlocku - zaklaskała teatralnie w dłonie.
Akademia OverAble - Rozdział 11 - Twój zapach uspokaja mnie
Siedziała związana w małej ciężarowce. Nogi miała skrępowane szorstką liną zaś dłonie związane z tyłu ciała. W buzi wciśnięty dość grupy kawałek materiału.
Siedziała związana w małej ciężarowce. Nogi miała skrępowane szorstką liną zaś dłonie związane z tyłu ciała. W buzi wciśnięty dość grupy kawałek materiału.
24. Allegations
- Popcorn, czy słodycze? - Krzyknął z kuchni.
- Popcorn będzie okej, - Odpowiedziałem, a on zaśmiał się głośno.
- Fredo, nie wiem jak rozbić te ziarenka. Czy ty rozbijasz to młotkiem? - Zachichotał.
- Boże drogi, daj mi siłę - Wymamrotałem do siebie zanim wstałem i poszedłem do kuchni. Wziąłem paczkę popcornu z jego dłoni i odetchnąłem, zanim wepchnąłem to do mikrofali i nastawiłem czas. - Mikrofala rozbije to za nas pamiętasz? - Powiedziałem.
Uśmiechnął się ironicznie, - Mikrofala ma młotek?
- Popcorn, czy słodycze? - Krzyknął z kuchni.
- Popcorn będzie okej, - Odpowiedziałem, a on zaśmiał się głośno.
- Fredo, nie wiem jak rozbić te ziarenka. Czy ty rozbijasz to młotkiem? - Zachichotał.
- Boże drogi, daj mi siłę - Wymamrotałem do siebie zanim wstałem i poszedłem do kuchni. Wziąłem paczkę popcornu z jego dłoni i odetchnąłem, zanim wepchnąłem to do mikrofali i nastawiłem czas. - Mikrofala rozbije to za nas pamiętasz? - Powiedziałem.
Uśmiechnął się ironicznie, - Mikrofala ma młotek?
http://mask-fanfiction.blogspot.com/
Rozdział 11
"Odpowiedzią na jego żądanie był tylko złośliwy chichot.
Potem jeden strzał.
Zduszony krzyk.
I ogromna plama krwi."
Rozdział 11
"Odpowiedzią na jego żądanie był tylko złośliwy chichot.
Potem jeden strzał.
Zduszony krzyk.
I ogromna plama krwi."
witam :)
OdpowiedzUsuńchciałam spytać o dodanie blogów zgłoszonych - to już drugi tydzień kiedy na to czekam i nic się nie wydarza, kiedy mogę się spodziewać dodania?
pozdrawiam
Mogę mówić tylko za siebie i postaram się coś ruszyć w ten weekend. Po prostu złożyło się tak, że każda z nas najpewniej miała dużo spraw na głowie. Więc dodania możesz spodziewać się w Tygodniku 1.12.14.
Usuńhttps://igraniezesmiercia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog:)